Tego popołudnia jechałem na PTG przede wszystkim pojeździć, aparat zabrałem ze sobą "na wszelki wypadek", jak się okazało całkiem słusznie.
Na miejscu spotkałem Marcina Balejko którego rozwój obserwuję od jakiegoś czasu, a z którym nie miałem okazji do tej pory pracować. Marcin robi coraz lepsze triki na coraz lepszym stylu, mam nadzieję że uda nam się jeszcze popracować w tym sezonie.
Z pojęciem "styl" nierozerwalnie związana jest jazda drugiego skatera ze zdjęć - Marcina Wasielewskiego. Szkoda, że kontuzja wyeliminowała go z jazdy na prawie dziesięć lat, aż boję się pomyśleć jak jeździłby dziś gdyby nie przerwa ... Zapraszam na zdjęcia!
Komentarze (2)