Naście lat temu dałbym naprawdę wiele za cotygodniową możliwość jazdy z najlepszymi rolkarzami w Polsce. Zresztą pewnie nie tylko ja. Dziś równie wiele oddałbym, by móc w tych spotkaniach regularnie uczestniczyć ...
Niestety nie zawsze jest to takie proste. Na środowe ustawki udało mi się dotrzeć do Katowic po raz pierwszy w tym sezonie. Mimo, iż frekwencja nie powalała, to atmosfera była wyśmienita. Królował new school, gra w skejta, a w chwilach wolnych od jazdy rolkowe plotki i ploteczki ...
Dwa lata temu pisałem o tym, dlaczego takie cykliczne spotkania są potrzebne. Dziś nadal twierdzę, że inicjatywy tego typu są bardzo ważne. Motywują, podtrzymują zajawkę, w pewnym sensie organizują tydzień: wiadomo, że w środę popołudniu trzeba znaleźć czas na rolki. Dają też gwarancję, iż nie będziemy jeździć sami. Jeśli chodzi o te konkretne katowickie ustawki, to często też można się natknąć na zagranicznych PROsów odwiedzających Hedonskate. Dotychczas pojawili się m.in. Jon Bolino, Montre Livingston, Nils Jansons, Fred Bukowski, Jacob Jull, Artiz Ortega, Tom Alquist - naprawdę można się zaskoczyć wpadając na PTG w środę popołudniu ...
Komentarze (5)