Zastój panujący w ostatnich dniach na blogu spowodowany był pracą nad ... blogiem właśnie.
Witam na kubamabloga 3.0, treści i misja się nie zmieniają, jest za to poprawiona nawigacja i layout, nowy dział “inspiracje” gdzie znajdziecie trochę ciekawych linków, a przede wszystkim blog zyskał wersję angielskojęzyczną. Czekam na komentarze i sugestie, obecną “skórkę” traktuję przejściowo, końcem roku będę uruchamiał portfolio - możliwe iż blog zostanie wtedy ponownie przeprojektowany. Na razie ciesze się bardzo, iż będzie mi prościej docierać z treściami do odbiorców spoza Polski. A żeby było już całkiem “międzynarodowo” to i wpis dotyczył będzie dwóch riderów z USA ...
“W czerwcu wpadną do Ciebie na kilka dni Josh Glowicki i Fritz Peitzner” - maila o takiej mniej więcej treści dostałem początkiem 2011 roku od chłopaków z Hedonskate. Ludziom nie interesujących się rolkami nazwiska te niewiele mówią, zainteresowani doskonalne wiedzą że Josh i Fritz to amerykańscy skaterzy o niebagatelnych umiejętnościach. Historia ich pobytu w Europie w 2011 roku mogłaby posłużyć za scenariusz do filmu. W lutym przylecieli na Winterclash, ale po przeliczeniu proporcji kosztów przelotu do kosztów kilkudniowego pobytu w Europie stwierdzili, że “bardziej opłacalne” będzie pozostanie na dłużej. Zostali … do sierpnia lub września o ile mnie pamięć nie myli :) Chcącym poznać szczegóły ich podróży, polecam Youtuba i serię “Fritz & Glow invade Europe” - można zobaczyć tam jakie kraje odwiedzili i gdzie jeździli na rolkach.
Josh (który - czego nietrudno domyślić się po nazwisku - ma polskie korzenie) powtórzył swoją podróż w roku 2012, pracowaliśmy wtedy razem w Polsce i Niemczech, efekty zaprezentuję na blogu niebawem, dziś Fritz & Glow 2011!
Komentarze (6)