Mateusz Kowalski wypuścił właśnie nowy edit zatytułowany "30+" i zamknął nim usta wszystkim tym, którzy twierdzą, że rolki to sport dla nastolatków ...
Jeden z bardziej aktywnych polskich skaterów Mateusz Kowalski opublikował wczoraj kolejny edit "roczny". Zdecydowanie warto go obejrzeć. Nie odkryję ameryki, jeśli napiszę, że Koval i jego jazda na rolkach są jak wino: im starsi, tym lepsi.
Film powstał w okresie lipiec - październik 2015. Nie powstałby jednak, gdyby jeden z większych wolnomyślicieli polskiej sceny rolkowej (ironizuję, ale trochę mi go brakuje - był barwną postacią i wiedział do czego rolki służą) nie wymyślił, że na jakiś czas kończy przygodę z rolkami i odsprzeda Mateuszowi swoją kamerę. Zepsutą, co odpowiednio wydłużyło całą transakcję, ale uszkodzony przesuw kasety, nie jest przeszkodą, która powstrzymałaby Kovala przed nakręceniem editu. Nie powstrzymało go nawet to, o czym wspominałem w poprzednim poście czyli brak chętnych na streetową jazdę. Wspólnie z Mateuszem Nocuniem odwiedzili Warszawę, Kraków, Rzeszów i Oświęcim, gdzie zbierali materiał do editu. Były też ustawki z Bartoszem Kidackim i Sebastianem Grubą czyli najlepszymi poszukiwaczami spotów w Polsce. Nie obyło się bez kontuzji (uszkodzony bark, kontuzja biodra), ale podobnie jak w minionych sezonach, tak i w 2015 Mateusz Kowalski dopiął swego i edit wypuścił zmontowawszy go wspólnie z wspomnianym już ex-właścicielem kamery (który niebawem wróci na rolki - taką mam nadzieje).
Myślę, że gdyby dzikie koty polubiły rock&rolla i jazdę na rolkach, to jeździłyby dokładnie tak, jak robi to Mateusz Kowalski! Poniżej 2 klatki prezentujące kocura w locie, obydwie powstały w trakcie zbierania materiałów do editu (więcej zakulisowych materiałów pokazywałem Wam we wpisie "Ta ostatnia niedziela ..."). No i oczywiście zachęcam do obejrzenia editu o dość wymownym tytule "30+"!
Komentarze (2)