2016-08-16
dodano

Letni Roll Żory

2016/08/16  |  rolki   |  14  |  0  |   |  5

Kolejna udana edycja zawodów na żorskim skateparku za nami. Widzieliśmy ciekawe przejazdy juniorów, nowe triki seniorów, pojawił się również i deszcz. Na szczęście padało krótko i mimo, iż pogoda odstraszyła część wybierających się na imprezę, to nie udało się jej pokrzyżować nam planów.

Letni Roll Żory © kubaurbanczyk.pl

Letni Roll Żory to jedne z lepiej zorganizowanych zawodów w Polsce. Współpraca włodarzy, lokalnego MOSiRu oraz stowarzyszenia Green po raz kolejny wypadła wzorowo. Impreza miała na celu promocję różnych odmian jazdy na rolkach: były warsztaty dla początkujących, zawody, a na koniec odbył się Nightskating czyli przejazd rolkarzy ulicami miasta. Żorski skatepark, a w zasadzie cały kompleks sportowy (siłownia na świeżym powietrzu, place zabaw, miasteczko komunikacyjne, alejka do jazdy fitness, miejsce do slalomu) pokazują, że czasami włodarze potrafią wyjść na przeciw zapotrzebowaniu mieszkańców.

Niestety nie udało mi się dotrzeć na eliminacje, ale finałowe przejazdy juniorów (i to nawet tych najmłodszych) pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Chłopaki jeżdżą po całym skateparku, nie tracą prędkości, brakuje jeszcze palety tricków, ale to przyjdzie z czasem. Widać nową jakość, którą niesie za sobą rozpowszechnienie szkółek i warsztatów nauki jazdy na rolkach. Te wszystkie informacje, do których moje pokolenie rolkarzy zdobywało doświadczalnie (jeżdżąc i dochodząc do nich samodzielnie) są podawane na tacy. Baaa, jest ich dużo więcej: pojawiają się kompleksowe plany treningowe związanego z rolkami, miejscówki na których można owe plany wcielać w życie (np. Freestyle Park), czy wakacyjne obozy na których można doskonalić swoje umiejętności pod okiem wykwalifikowanych instruktorów. Myślę, że dzięki temu w perspektywie kilku lat pojawi się kolejna fala dobrych rolkarzy agresywnych. Oby tak było!

Po juniorach pojechali "nieco" starsi zawodnicy. Krystian Zarzeczny aka Henio / Gufi / JużNiePonton pokazał, że na emigracji nie próżnuje, zrzucił kilka (albo i kilkanaście) kilogramów i lata wyżej, niż kiedykolwiek. Tomek Przybylik w trakcie finałowego przejazdu przeskoczył basen (basen bo poolem tego dziwnego tworu raczej nazwać nie można). Na podium wyprzedził on Piotrka Combrzyńskiego co jest zadaniem raczej trudnym. Piotrek jeśli już pokazuje się na jakiś zawodach, to w zasadzie regułą jest iż staje na szczycie pudła. Taki już chłopak ma urok ...

Imprezę zaliczam do udanych, mam nadzieję że w przyszłym roku deszcz zapomni o Żorach na ten jeden dzień i że spotkamy się tam w bardziej licznym gronie. A już 27 sierpnia odbędą się kolejne zawody w jeździe agresywnej na rolkach - Oświęcimski Chillout, do zobaczenia na miejscu!

© kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl © kubaurbanczyk.pl

Oceń // średnia ocena: 5

  dziękuję!

Podziel się linkiem


930px

Komentarze (0)

Wypełnij poniższy formularz by zostawić swój komentarz:


To już koniec tego wpisu, trwa ładowanie .






Jeśli temat Cię zainteresował, to może rzucisz okiem na inne zdjęcia ?