W miniony poniedziałek miałem przyjemność spotkać się z Radkiem Kojtychem (i jego mamą). Miejscem spotkania był skatepark w Wodzisławiu Śląskim, celem - a jakże - zrobienie kilku zdjęć.
Radek od 2 lat mieszka w Bristolu, co nie daje nam zbyt wielu możliwości współpracy w temacie fot rolkowych. Na szczęście nie uciął on zupełnie kontaktu z krajem. Regularnie odwiedza Polskę i często wizyty te motywowane są jego chęcią startu na zawodach Polish Rolling League. Nie inaczej było i tym razem, Radek wpadł na finały PRL do Chorzowa. Przed odlotem zdążył wygospodarować chwilę na spontaniczną sesję.
Czasu mieliśmy niewiele (a skrócił go jeszcze mój ukochany kuzyn, jego zdjęcia z tej sesji opublikuję niebawem), ale o mojej ulubionej porze na zdjęcia. Skatepark prezentuje się bardzo ciekawie, byłem tam po raz pierwszy, ale z całą pewnością jeszcze tam wrócę.
A Wam polecam wycieczkę na "Extreme Day Wodzisław", które odbędą się już w najbliższą sobotę. Szczegóły na Facebook`u.
W przerwie między zdjęciami Kojot opowiadał jak ciężko pracuje nad nowym tajnym projektem. Ale wiadomo, że w rolkach "tajny" znaczy "wszyscy wiedzą". A więcej dowiecie się niebawem, dziś mogę jedynie zdradzić iż będzie to solidny streetowy profil!
I jeszcze smutna informacja z ostatniej chwili: genialny rolkarz Michel Prado jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Wczoraj został zaatakowany na skateparku w Barcelonie przez deskarza, któremu nie spodobało się woskowanie murku (najpierw uderzył dziewczynę Michela) ... Jeśli chcecie mu pomóc, to odwiedźcie https://www.generosity.com/medical-fundraising/help-michel-prado i wspomóżcie go finansowo. Pokażmy mu że nasze środowisko jest monolitem, każda pomoc się liczy, a pieniądze będą szczególnie potrzebne po wybudzeniu (oby jak najszybszym). Obym miał dla Was jak najmniej wiadomości tego typu w przyszłości ...
Komentarze (6)