Dziś druga część zdjęć Marcina Wasielewskiego i miasta Oświęcim. Bez długich historii i szukania drugiego dna - zobaczcie, jak powstawały zdjęcia opublikowane na themgoods.com!
O tyle, o ile pierwszy set zdjęć traktowałem jako serię, o tyle te pokazane dzisiaj są trochę mniej spójne. Pokazują za to dość nieźle rzeczywiste proporcje między ilością wykonanych zdjęć trików, a zakresem wykonanej w tym celu pracy. I chyba oddają klimat, jaki panował w trakcie ustawek. Był Marcin, byłem ja, rolki, aparat, pogoda za milion dolarów, a do tego ukochane przez nas miasto i od czasu do czasu nieliczne (acz zacne!) towarzystwo. Czegóż chcieć więcej ?
Pierwsza część zdjęć Marcina dostępna we wpisie "W cieniu historii".
Komentarze (4)