Na koncercie “scenowym” nie byłem od dawna. Szczerze mówiąc nie pamiętam nawet od kiedy.
Regularne uczęszczanie na “gigi” skończyło się wraz z graniem w Bomb The World, coraz mniej punkowych / punkrockowych / hardcorowych kapel z roku na rok gości także na mojej playliście. Sytuację może odmienić zespół In-Sane (miłośnikom melodikowego grania polecam!), którego miałem okazję posłuchać w Krakowie. Naprawdę warto było przejść się, posłuchać, popatrzeć, po prostu doświadczyć, porozmawiać z ludźmi, którzy są w stanie przejechać parę tysięcy kilometrów by zagrać (i to jak!) dla kilkudziesięciu osób mając z tego naprawdę świetną zabawę.
Powrót wiary w “scenę” ? Zobaczymy …
Póki co zapraszam na kilka kadrów z niesamowicie żywiołowego występu grupy In-Sane!
Komentarze (1)