Od ponad roku pracuję nad dość sporym projektem dla brytyjskiej firmy. W związku z tym znowu częściej bywam na wyspach, które lubię i darzę ogromnym sentymentem, którego początki z całą pewnością związane są z muzyką.
Wielu spośród moich ulubionych wykonawców to właśnie (mniej lub bardziej rdzenni) mieszkańcy Wielkiej Brytanii. A jeśli wymieniamy obok siebie Wielką Brytanie i muzykę, to nie sposób nie wspomnieć Camden Town. Jest to dzielnica o niepowtarzalnej atmosferze, pełna kolorowych, oryginalnych ludzi reprezentujących wszelakie subkultury i żyjących ze sobą na ogól w zgodzie. Jest tu również kilka ciekawych targów, na których można znaleźć niemalże wszystko: od staroci, pamiątek, biżuterii, przez płyty, na designerskich ubraniach i meblach skończywszy. Na jednym z takich targów udało mi się (całkiem przypadkiem) natrafić na prawdziwą perłę: zespół Hightown Crowns. Wrażenie, jakie zrobił na mnie ten zespól ciężko opisać, link do ich studyjnych nagrań w "inspiracjach". Grają kontrabas, walizka, gitara i pies, zapraszam!
Komentarze (7)