Dziś pierwsza porcja zdjęć z naszej wyprawy do Indii. Przed wyjazdem miałem pewien zamysł na zdjęcia, po dotarciu na miejsce tamtejsza rzeczywistość wyszydziła go jednak gromkim śmiechem …
Już dziś (a więc niecały tydzień po powrocie) to, co zobaczyliśmy, co przeżyliśmy, czego doświadczyliśmy zaczyna się jawić jako wspomnienie jakiegoś nierealnego, zupełnie innego niż stary kontynent świata. W kolejnych wpisach poświęconych Indiom rozwiniemy (“my” gdyż część opisów będzie autorstwa mojej żony) tę myśl z całą pewnością, Indie są krajem niesamowitym, ale równocześnie naprawdę pełnym sprzeczności i kontrastów na każdej płaszczyźnie życia. Postaramy się opowiedzieć Wam jak radzić sobie z tamtejszym światem, jak nie dać się oszukać na każdym kroku oraz przede wszystkim jak my spędzaliśmy tam czas. W trakcie 3 tygodni pstryknąłem prawie 6000 klatek, udało mi się zrobić trochę portretów, całościowy reportaż z wyjazdu, pokażę Wam też kilka krótkich, indywidualnych historii. Na początek zapraszam na mały przekrój przez cały wyjazd, miłego oglądania!
Komentarze (4)