Ciężko zdobyć się na pierwszy wpis po ponad rocznej przerwie na blogu. Ciężko tym bardziej, iż aparat przeleżał większą część tego czasu w szafie.
Na przekór głównej tematyce strony zaczynam nie rolkowo. Dla niektórych ciężko strawnie, dla mnie bardzo pozytywnie i radośnie z wielu powodów. Cieszę się, że wziąłem udział w tym wydarzeniu, że mieszkam w wolnym i niepodległym kraju, że spotkałem w niedzielę na ulicy tylu uśmiechniętych i dobrze nastawionych do życia i do siebie nawzajem rodaków. Na zupełnie innej płaszczyźnie rozpierała mnie radość, że znowu zabrałem ze sobą aparat i robię zdjęcia. A post factum najbardziej ucieszyło mnie, że problemy pokazywane i szeroko omawiane w telewizorni i innych mediach minionej epoki zdawały się tego dnia zupełnie nie dotyczyć naszego małego miasta. Byliśmy razem, a nie przeciwko sobie. To zdecydowanie był dobry dzień.
Zapraszam na krótki reportaż z spotkania i wspólnego przemarszu ulicami miasta mieszkańców Oświęcimia. Rzecz działa się 11 listopada 2018, w 100 rocznice odzyskania niepodległości przez Polskę!
P.S. Rolki wrócą na bloga i to już niebawem.
Komentarze (0)